10 września 2021
Reportaż ślubny. Z króliczkiem.
TAK – Nicole była nie tylko zakochana w swoim narzeczonym ale także w swoim króliczku.
Zdjęcia ślubne rozpoczęliśmy tradycyjnie od przygotowań. W mieszkaniu zastaliśmy Pannę Młodą wraz z świadkową i makijażystką.
Od razu poczuliśmy się bardzo swobodnie.
Nasze propozycje wykonania zdjęć w szlafroczkach z Prosecco w ręku bardzo spodobały się dziewczynom.
Oczywiście króliczek też miał swoją chwilę.
Za jakiś czas pojawił się pan młody – jaki on wysoki – to będzie wyzwanie. Skadrować tak żeby nie obciąć mu głowy :) Na szczęście moje obawy były na wyrost.
Ta sympatyczna para zdecydowała się wejść do kościoła w bardziej uroczystym stylu. Nikol prowadził jej dziadek, a Pan Młody czekał na swoją ukochaną tuż przy ołtarzu.
To była bardzo wzruszająca chwila, a kadry same układały historię.
Po krótkiej mszy przyszedł czas na życzenia i zdjęcia grupowe. Daliśmy radę, chociaż żar lał się z nieba.
Pierwszy taniec to był istny pokaz ich umiejętności.
Oni w chmurach i w dodatku z tak perfekcyjnie przygotowanym programem – rewelacja.
Plener ślubny – tutaj było znowu inaczej.
Nicole i Tomek zdecydowali się na wykonanie zdjęć plenerowych tylko w dzień ich ślubu. Trochę zaskakujące, gdyż w naszych pakietach plener
w innym dniu jest standardem ale… czemu nie.
Pojechaliśmy do parku nieopodal sali. Piękna złota godzina, zachód słońca i oni.
To była dobra decyzja. Zdjęcia w plenerze zajęły nam 45 minut, z dojazdem może godzinę.
Wspólnie stwierdziliśmy, że był to w dobry pomysł. Młoda Para odpoczęła od parkietu a my mieliśmy kompletny reportaż ślubny.
Co jeszcze zapamiętaliśmy z tego ślubu i wesela? Dużo zabaw, konkursów, rozbawionych gości – zresztą zobaczcie sami – to tylko część z wybranych ich fotografii.
Film Weselny – CanonFilm